Od pewnego czasu coraz wię
kszą popularnością cieszy się gra terenowa nazywana z angielska geocachingiem. Geocaching to nic innego jak gra (zabawa) w poszukiwanie skarbów, do której potrzebne jest urządzenie odbierające sygnały GPS – w praktyce w zupełności wystarczy zwykły smartfon, najlepiej z dostępem do Internetu.
Zabawa polega na poszukiwaniu w terenie tzw. skrytek lub skrzynek (ang. geocache, potocznie zwanych po prostu keszami), uprzednio ukrytych przez innych uczestników zabawy. Są one schowane głównie w interesujących, wartych zobaczenia miejscach – parkach, obiektach historycznych, przy pomnikach, ścieżkach edukacyjnych, zabytkach czy po prostu miejscach z jakiegokolwiek powodu wartych zobaczenia i odwiedzenia. Skrytki zawierają dziennik odwiedzin (tzw. logbook), do którego wpisują się kolejni znalazcy. Mogą również zawierać drobne upominki – wówczas bezwzględnie obowiązuje zasada wymiany (więcej w dalszej części artykułu).
Lokalizacja miejsca ukrycia skrytki przekazywana jest przez jej założyciela innym uczestnikom gry poprzez przygotowany opis skrytki oraz przez wprowadzenie współrzędnych geograficznych w jednej ze specjalnych internetowych baz danych, tzw. serwisów geocachingowych. Jednym z najpopularniejszych serwisów w Polsce (i całkowicie bezpłatnym) jest opencaching.pl. Przy opisie każdej ze skrytek oprócz długości i szerokości geograficznej miejsca ukrycia znajdują się informacje o wielkości skrzynki, stopniu trudności ukrycia i terenu, na którym skrytka została umieszczona, oraz mnóstwo innych, przydatnych informacji nie tylko o samym keszu, ale także o atrakcjach w jego okolicy.
Znalezienie geocachingowej skrytki nie zawsze jest zadaniem prostym. Skrzynki mogą bowiem mieć przeróżną postać. Często spotyka się różnej wielkości wodoodporne pojemniki, ale mogą to być także mniejsze fiolki czy inne, mniej lub bardziej nietypowe pudełka. Oczywiście, skrytki najczęściej są zamaskowane – po to, aby nie dostały się w niepowołane ręce „niewtajemniczonych” (co niestety często kończy się kradzieżą lub zniszczeniem), ale także, a może przede wszystkim po to, żeby dostarczyć poszukiwaczom niezapomnianych wrażeń przy ich poszukiwaniu i odkrywaniu. Można zatem spotkać skrytki udające naturalne elementy krajobrazu (np. gałęzie, kamienie, szyszki, pnie drzew), skrytki świetnie wtopione w teren, idealnie dopasowane do otoczenia. Zdarzają się skrytki otwierane specjalnym kodem, podczepione magnesami do metalowych elementów, wmontowane w elementy architektury, schowane w drzewach, murach, wnękach… Nierzadko skrzynki znajdują się wręcz na widoku, ale dzięki sprytnej lokalizacji i pomysłowemu maskowaniu nie zwracają uwagi osób postronnych. Ważną geocachingową zasadą jest obowiązek kamuflowania swych poczynań, aby „nie spalić” kryjówki i nie skazać kesza na zniknięcie. Uczestnicy zabawy w geocaching często biorą udział w tzw. eventach, czyli wspólnych spotkaniach „na żywo” w terenie. Najbliższe takie spotkanie odbędzie się 15 maja w Lubiążu.
Jak zacząć bawić się w geocaching? Najlepiej zacząć od założenia sobie indywidualnego konta np. w serwisie opencaching.pl. Po wymyśleniu pseudonimu (nicka) i pomyślnym przejściu przez proces rejestracji, uzyskuje się dostęp do map i współrzędnych geograficznych z zaznaczonymi skrytkami. Teraz pozostaje zainstalować w smartfonie odpowiedni program wspomagający geocaching (np. bezpłatną aplikację C:GEO), w prosty sposób zsynchronizować go z założonym kontem – i już można zacząć bawić się w poszukiwanie keszy. Warto także przed pierwszym wyruszeniem w teren zapoznać się z geocachingowym savoir-vivrem (dostępnym na stronie serwisu), a w przypadku pytań lub wątpliwości skorzystać z porad na forach internetowych lub facebookowych stronach związanych z geocachingiem.
Najważniejszą ideą zabawy w poszukiwanie keszy jest zachęcenie jej uczestników do aktywnej turystyki. Geocaching to znakomite uzupełnienie i uatrakcyjnienie wypraw krajoznawczych. Przemyślane, ciekawe skrzynki zapewnią nam sporą porcję wiedzy, zapewnią znakomitą rozrywkę, a przede wszystkim pokażą miejsca, do których być może nigdy w życiu nie trafilibyśmy, gdyby nie zabawa w poszukiwanie skarbów. Zachęcam do spróbowania swych sił w tej wyśmienitej zabawie i jednocześnie ostrzegam – uważajcie, to wciąga!
